Z cyklu „Bajki przeszłości” – „Złota rybka”
Kochani! Dziś, jak chcemy oglądnąć bajkę, po prostu włączamy telewizor i już! Do wyboru i do koloru, co do jakości? Różnie bywa! Sami wiecie!
Kiedyś nie było tak prosto! Co nie znaczy, że nie było ciekawie, może lepiej? Nie wiemy!
W latach 80. można było mieć kino we własnym domu! Tak, naprawdę! Były takie specjalne urządzenia o wdzięcznej nazwie „ania”! Był to rzutnik przeźroczy, inaczej diaskop i służył do wyświetlania przeźroczy (diapozytów) zrealizowanych na taśmie o szerokości 35 mm w postaci przeźroczy o wymiarach kadru 18×24 mm. Przeźrocza wyświetlało się na ścianie lub na przygotowanym do tego celu ekranie. Wiązka światła przechodząca przez film i obiektyw wychodziła z rzutnika i na ekranie wiernie odtwarzała obraz zarejestrowany na filmie.
Dedykujemy Wam cykl „Bajki przeszłości”, zaczynając od „Złotej rybki”. UWAGA! Będą to bajki inne niż zwykle. Podzielcie się z nami refleksjami!!!